Okazuje sie, że informacja: robisz tak samo jak glutenowy tylko dajesz mąkę ryżową albo jaglaną albo gryczaną to zdecydowanie za mało dla stawiających pierwsze kroki w krainie zakwasu.
Zrobiłam kolejny zakwas bezglutenowy i pamietałam o zdjeciach.
Składniki:
100 g ziemniaków obranych i cienko pokrojonych
165 ml wody ( 2/3 szklanki o poj. 250 ml)
165 g mąki ryżowej grubej ( lub jaglanej)
165 ml wody ( 2/3 szklanki o poj. 250 ml)
165 g mąki ryżowej grubej ( lub jaglanej)
20 g (1 łyżka) płynnego miodu ( lub ‘golden syrup’ albo syrop z agawy)
Wykonanie:
Ziemniak obrać ( 100 g to jest jeden średni ziemniak), pokroić w plasterki, zalać wodą i ugotować.
NIE SOLIĆ!!!!!
Miękki ziemniak utłuc na puree w wodzie w której się gotował, jeśli trzeba – dodać wody tak, by całość ważyła 250 g.
Dodać mąkę i miód, wymieszać na jednolitą masę, przykryć ( ale niezbyt szczelnie, najlepiej gazą czy szmatką; konieczny jest dostęp powietrza).
Przełożyć do naczynia w którym będzie zakwas fermentował ( najlepiej do szklanej lub plastikowej miski z pokrywką, ewentualnie do słoika 0,9l – zakwas musi mieć miejsce na rośnięcie).
Odstawić do fermentacji na 48/72 godziny w ciepłe miejsce ( czyli najmniej 21 C, pożądane jest 26-35 stopni C), może być nasłonecznione okno.
Mieszanina najpierw będzie przyrastać, nawet widać będzie odzdzielający sie płyn – wszystko w porządku, tak ma być.
Potem zakwas opadnie i znaczy to, że gotowe!
Odebrać ilość potrzebną do wypieku, a do pozostałości dodać łyżkę – dwie mąki ( ryżowej, jaglanej) i tyle samo wody. Zamieszać i tym razem szczelnie zamknąć. Odstawić do lodówki.
Mamy gotowy zakwas do rozmnożenia przy następnym pieczeniu ( znowu – odebrać potrzebną ilość zakwasu, dodać mąkę i wodę i do lodówki). Jeżeli nie pieczemy co drugi- trzeci dzień, to przynajmniej raz na tydzień zakwas należy dokarmić czyli dodać niewielką ilość mąki (2 łyżki) i wody ( też dwie łyżki).
Tak, można przekształcić ten zakwas w pszenny lub żytni, w zależności od potrzeb.
Zwyczajnie, zamiast dodania mąki ryżowej czy jaglanej do puree ziemniaczanego dodać mąkę pszenną lub żytnią ( jasną lub ciemną, wedle życzenia). Zakwas uwieczniony na potrzeby tego wpisu zrobiłam na mące jaglanej.
ja ostatnio jestem leń i się przyznam ,ze nie upiekłam jeszcze twojego chleba , bo mi się nie chciało przeliczać ile mam dać tej bezglutenowej maki ,ale jak teraz jest gotowiec , to wymówki nie mam, tylko ,że zimno teraz u nas i już nie grzeją grzejniki ,ale podobno tylko to chwile potrwa i zaraz jak się ociepli nastawiam , bo chce ten twój chleb koniecznie upiec
No nie masz wymówki:)