Mazurek Kotkubiny ( pigwowy) 7


Moja Kotkubina, którą posiadają  jedna czarnobiała kotka i cztery czarne, ofiarowała mi niegdyś  pozostałości po ratafii. Zrobisz coś z tym? Owszem. Przebrałam, zupełnie miękkie zalałam wódką, bo dobroci nie powinny się marnować, a te twardsze wysyciłam cukrem robiąc owocki kandyzowane. Okazały się doskonałe jako bakalie do ciasta. Najlepsze z nich jednak były kawałki pigwowca popularnie i nieprawidłowo pigwą zwane. W tym roku dorobiłam się pełnego zestawu: pigwówka, galaretka z pigwy i pigwa kandyzowana.
Pewnego roku popełniłam szaleństwo i na Wielkanoc upiekłam dziesięć mazurków. Kajmakowy, kawowy, pomarańczowy, czekoladowy, królewski, różany, figowy, jabłeczny, nugatowy, cygański. Oczywiście była jeszcze baba  drożdżowa, sernik i tort, bo jakie to święta bez tych  tradycyjnych ciast. Wracając do szaleństwa. Było komu jeść, bo  i teściowie  zjechali ,  i niespodziewani goście się zjawili, i nas pięcioro. A jednak  przyrzekłam sobie, że nigdy więcej. Nie dlatego, że to dużo roboty, bo lubię to robić, więc sama radość. Nie dlatego, że koszta, choć składniki mazurków do najtańszych nie należą. Nawet nie dlatego, że nie bardzo było gdzie  te ilości ciasta przechowywać. Dlatego, właśnie dlatego, że biedne łakomczuchy  nakładały sobie po kawałeczku WSZYSTKICH  ciast .Wyobraźcie sobie trzynaście kawałków ciast na talerzyku ! Brzuchy pękały, a kubki smakowe  odmawiały współpracy . Praktycznie po czwartym gatunku można było podawać siano, nikt nie dostrzegłby różnicy. Teraz daję się namówić najwyżej na cztery mazurki. Tu  słyszę jęk żalu: tylko cztery? No, może dam się namówić na pięć.
Ten piąty zwykle jest spoza żelaznego repertuaru ( kajmakowy, cygański, kawowy, pomarańczowy).
W tym roku będzie pigwowy, na cześć  wiadomo kogo nazwany Mazurkiem Kotkubiny.

400 g kandyzowanej pigwy wrzucić do malaksera i pulsacyjnie rozdrobnić, ale bez przesady.
1 szklankę płatków owsianych zwykłych podprażyć na złoto na suchej patelni, kiedy ostygną wymieszać z 1 szklanką płatków migdałowych.
200 ml galaretki z pigwy rozprowadzić sokiem z pół cytryny i dorzucić startą skórkę z tej połówki, domieszać 50 g pigwówki.
Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wysmarować dość grubo masłem topionym i posypać zmiażdżonymi  suchymi waflami . 4 białka ubić na sztywną piane, dosypując po troszku  pół szklanki cukru. Wszystkie wymienione wyżej składniki wmieszać łyżką do piany i masę wyłożyć  – najwygodniej łopatką  – na andrutowy spód. Wstawić do piekarnika w temp 120 -150 stopni na dwie godziny, bo ten mazurek powinien się raczej suszyć niż piec.

7 komentarzy do “Mazurek Kotkubiny ( pigwowy)

  • margot

    super , a jak kandyzowałaś te owoce pigwowca?
    Bo dziś właśnie zlałam z owoców pigwowca nalewkę i mam te właśnie owoce -miałam wyrzucić ,a teraz mi szkoda 😀
    Mazurek wspaniały , hm mam mam galaretkę pogwowo-jabłkowa , pewnie się nada co?

    p.s a jak robisz mazurek kawowy , bardzo jestem nim zainteresowana

  • Świece i ogarki

    Wafle suche pokruszone walkiem, nasypane na papier do pieczenia wysmarowany dosc grubo maslem topionym:)
    Mazurek kawowy: kruchy blat posmarowany dosc grubo kremem kawowym jak do tortu ( jajka na aprze z cukrem i maslo i ekstrakt z espresso), oblozone polówkami wloskich orzechów
    O kandyzowaniu owockow napisze na cin cin:)

  • margot

    kochana ,a jest szansa na szczegóły tego mazurka kawowego z tego roku?
    Pigwowy ma u mnie stałe miejsce jest rewelacyjny

Możliwość komentowania została wyłączona.