Adżika i czachobili 3


Przepis na czachobili wymieniał składniki dostępne w  kartkowych czasach, ba, byłby wręcz wymarzony na zagospodarowanie kurczaka, tylko ta adżika – co to takiego? Czułam, że bez tajemniczej przyprawy potrawa nie będzie smakowała jak należy. Ot i zdarzyło się, że mąż mój do Moskwy jechał.Przywieź mi adżikę. Adżikę? Co to takiego? Napisałam na karteczce nazwę, wyjaśniłam szczegóły i po powrociesp; ślubnego z wojaży zostałam triumfalnie obdarowana słoiczkiem ciemnobrunatnej pasty. Popróbowałam; wściekle słona, ostra od papryki aż pali w ustach..
Kupiłam kurczaka, włoszczyznę ( bez kapusty), ugotowałam. Potem, trzymając się ściśle przepisu, w garnku rozgrzałam olej, wrzuciłam dwie duże, pokrojone w piórka cebule i usmażyłam je na szklisto. Dodałam rodzynki ( pełną garść), przecier pomidorowy( słoiczek 200 ml) i wyciśnięte przez praskę dwa ząbki czosnku ; łyżeczkę słodkiej papryki w proszku, pieprz, sól i cukier. W garnku zrobiło się gęsto… rozprowadziłam to rosołem, dodałam pokrojone mięso kurczaka i łyżeczkę adżiki. Potrawa, po „przegryzieniu się”, miała być ostro – słodka. Była. Znakomita, pikantna,inna niż wszystkie.
Słoiczek adżiki starczył na długo, ale w końcu się wyczerpał. Zaczęłam kołatać do znajomych wybierających się za naszą wschodnią granicę. Pewnego dnia mój własny mąż zamiast upragnionej przyprawy przywiózł hiobową wieść: „ adżika s nowom godom stałas’ deficitom” co się tłumaczy: nie ma i nie będzie. Co prawda dochodziły informacje o czymś zwanym adżiką domowej roboty, a sprzedawanych na targowiskach, ale odważnych nie było.I tak minęły lata.
Omal zapomniałam o znakomitej potrawie, ale skoro w internecie można znaleźć wszystko… Rzuciłam pytanie o adżikę kuchennej grupie dyskusyjnej. Spadły na mnie trzy przepisy – zupełnie różne!!!!!! na sporządzenie przysmaku. Zrobiłam, ale za łagodne było. Szukałam więc nadal. Trafiłam na adżikę abchazką na rosyjskojęzycznej grupie kuchennej. I to było to: 500 g papryki czerwonej ostrej, tyleż słodkiej i tyle samo łuskanych orzechów włoskich. 10 dużych główek czosnku, pół szklanki oleju, trzy łyżki octu winnego, dwie łyżki soli. Papryki oczyścić, przepuścić przez maszynke do mięsa, włożyć do garnka, dodać olej i wysmażyć. Orzechy przepuścić przez maszynkę, dodać do papryki, przesmażyć. Czosnek oczyścić, zemleć, dodać do masy, krótko zasmażyć, doprawić solą i octem, ewentualnie dodać oleju. Składać w słoiczki gorące. Zaprosić przyjaciół na czachobili.

3 komentarzy do “Adżika i czachobili

Możliwość komentowania została wyłączona.